Początki wspomnianej katedry sięgać mogą przełomu XIII i XIV wieku. Swą świetność zawdzięcza ona wielu wybitnym opatom, których nazwisk nie sposób wymienić w tak krótkiej notce, a którzy wiele dla Pelplina zrobili. Miejsce to zachwyca polskich królów: Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunta III Starego i Jana III Sobieskiego. Szczególnie zainteresowała mnie informacja zawarta w kronice cysterskiej, która mówi iż w 1626r. odwiedził Pelplin król szwedzki - Karol Gustaw. Zakonnicy z opatem na czele uciekli. Pozostało dwóch braci świeckich, z których jeden schronił się w Wierzycy, tkwiąc po szyję w wodzie, drugi natomiast oprowadził króla po kościele... Katedra Pelplińska jest pełna bezcennych zabytków, których nie sposób opisać słowami - trzeba przyjść i zobaczyć... przepiękne stalle na wzór "ogrodu zamkniętego", ambona, ołtarz główny Mariacki (największy w Europie), a także 22 inne ołtarze rozmieszczone w katedrze, przedstawiające sceny z życia świętych i Pisma Św., konfesjonały, ławki, tron biskupów pelplińskich, obrazy na ścianach, witraże... i wiele jeszcze przepięknych zabytków świadczących o potędze zakonu cystersów. Wszystko to wywołuje niezapomniane wrażenie. | ||||||